Odświeżamy i dystrybuujemy stare utwory

Jeśli posiadasz już konkretny repertuar, warto raz na jakiś czas (co kilka lat) przypomnieć go swoim fanom. Nie wykluczone, że w ten sposób nieco zarobisz i zyskasz przy tym nową audiencję.

Wydawanie „best of’ów” nie zawsze jest najlepszym pomysłem. W końcu po pierwsze będzie to kolejna nic niewnosząca kompilacja utworów istniejąca na rynku, a po drugie utwory te istnieją przecież na poprzednich płytach, które nagrałeś. Nie przekonuje mnie praktyka wytwórni, która w ten sposób wyciska finansowo Artystę jak cytrynę aż do stanu, w którym zostają same pestki.

Co dziwne, nawet Artyści – z braku lepszej koncepcji, licząc być może na to, że sami siebie też wycisną – często sami produkują kolejnego „bestofa”. Tylko jaką to wartością jest Artysta posiadający w dorobku jeden album studyjny i jednocześnie pięć kompilacji „największych hitów”?

Większość Artystów posiada oficjalne strony internetowe. To świetne miejsce, żeby uruchomić oficjalną sprzedaż swojej twórczości. Założyć jednak na wstępie należy, że w takim sklepiku nikt nie kupi czegoś, co może mieć na wyciągnięcie ręki w (dużo ciekawszej) formie płyty CD. Więc co? Więc należy zaoferować odwiedzającym tzw. ekskluzywny materiał.

Ekskluzywnym materiałem nie jest raczej nowa, jeszcze nie wypromowana produkcja. Średnim pomysłem jest sprzedaż utworu z nowej płyty Artysty, który nie jest przy tym singlem promocyjnym.

Doskonale za to sprzedają się inne konfiguracje. Teoretycznym przykładem może być Majka Jeżowska. To Artystka znana i ceniona za swoją różnorodność. W branży działa już od ponad 30 lat, na swoim koncie ma liczne nagrody i wyróżnienia. Współpracowała z najlepszymi kompozytorami i tekściarzami w kraju. Tyle tylko, że w tej chwili niespecjalnie jest widoczna.

Załóżmy, że podoba mi się utwór pt. „Edek”. Posiadam już album „Złota kolekcja”, więc utwór podstawowy posiadam. Posłuchałbym sobie jednak tej piosenki w jakimś remiksie, czy innej aranżacji, ale na koncert raczej się nie wybiorę (zresztą nie wiem nawet czy P. Majka „Edka” posiada w repertuarze koncertowym). Sprawdzę więc, czy w jakimś sklepie dostanę stary singiel (z lat 80-tych) z tym utworem.

Kompletna posucha. Czy to nie jest idiotyczne, że chciałbym wydać pieniądze, ale towar, który mnie interesuje po prostu nie istnieje?

Wyobraź sobie teraz, że na oficjalnej stronie Artystki znajduje się dobrze zaopatrzony sklepik. Można w nim zamówić CD z autografem, a także kupić utwory w formie plików mp3. To jednak nadal niespecjalnie mnie zadowala. Ale gdyby na stronie można było od ręki kupić… singlową paczkę promocyjną…

Pomyślmy. Jeśli przyjąć, że na stare utwory w formie cyfrowej nie ma już specjalnie zapotrzebowania, to jak sprawić, żeby ludzie je kupowali? Odpowiedź banalna (którą już podałem dużo wcześniej) – dać ludziom materiał ekskluzywny podnosząc odpowiednio cenę całości.

Nasza potencjalna cyfrowa paczka promocyjna nie może zawierać wyłącznie jednego utworu, bo jak już stwierdziliśmy, taki wariant kompletnie się nie sprzeda. Zakładając, że średnia cena jednego pliku mp3 w Polsce wynosi 3,50 PLN, spróbujmy dorzucić do paczki coś ekstra i podnieść cenę do 8 PLN. W takich okolicznościach kupujący z pewnością co najwyżej popuka się palcem w czoło i na tym skończy się zabawa. Jeśli jednak do paczki dorzucimy jeszcze jeden gratis, podnosząc cenę do poziomu 11-12 PLN, pojawiają się szanse, że nasz materiał zacznie się rozchodzić jak świeże bułki. Tylko co można wrzucić do paczki promocyjnej, skoro teoretycznie niczego nie mamy?

W tym momencie znowu kłania się Twoja kreatywność. Czy naprawdę nie możesz odnaleźć w swoich zbiorach jakiejś przyjemnej wersji live utworu? Czy nie możesz poprosić znajomych, żeby stworzyli dla Ciebie kilka tapet na komputerowy pulpit? A może mogliby zaaranżować dla Ciebie dzwonek na komórkę?

Im bardziej niedostępny dotychczas materiał dodasz, tym lepszy będzie feedback. W naszym teoretycznym przypadku Majka Jeżowska zbudowała paczkę, w której znajdują się:



Ja kupuję. A Ty?

PS: Jeśli jesteś Artystą kontraktowym, niewykluczone, że Twoja umowa zabrania Ci sprzedaży utworów poza oficjalną siecią dystrybucyjną wytwórni. Przed zastosowaniem powyższych porad koniecznie skonsultuj się z wytwórnią lub prawnikiem, czy takie działanie nie jest pogwałceniem treści Twojego kontraktu. Pamiętaj również, że każdy dochód należy rozliczyć przed