Too much (interlude)

♬ Dariusz Staropiętka (IPI: 01244561367)

ISWC: T-325.669.393-9
ISRC: PL22P2400017
UPC: 725336688127
©℗ 2024 Dariusz Staropiętka / Ultramix Records

Opis sceny: Za sprawą porady Józefiny, Alek wraca do pracy przy swoim stanowisku. Rada koleżanki okazała się dobra, bo jego widoku szefowa nie skomentowała w żaden sposób.

Józefina podnosi się ze swojego krzesła i kieruje się w stronę toalety. W pewnej chwili przystaje, chwyta się za serce, jej nogi uginają się. Próbuje zrobić jeszcze dwa kroki, ale upada z łoskotem na podłogę.

Pracownicy, na chwilę wyglądają zza swoich biurek. Ktoś wzdycha: „Znowu robi swoje show…” Inny pracownik rzuca: „Ileż można! To już się żenujące robi.”

Alek podbiega do koleżanki, klęka przy niej. „Józia! Józia!” – woła, próbując ją ocucić. Ale kobieta nie reaguje. Alek dotyka jej szyi, szukając pulsu, na jego twarzy pojawia się wyraz przerażenia.

„Ona nie oddycha!” – krzyczy, ale jego słowa nikną w obojętności otoczenia. „Karetka! Niech ktoś zadzwoni po karetkę!”. Z „receptury” wygląda Sława, po chwili z pomieszczenia przynosi telefon komórkowy i dzwoni na numer alarmowy.

Alek rozpoczyna reanimację, nie mogąc uwierzyć w brak reakcji koleżeństwa. Dźwięki przestają być słyszalne, obraz staje się lekko rozmazany, w tle widać ratowników, którzy podłączają kobietę do przenośnej aparatury i na noszach wywożą z biura.

Widać jeszcze wstrząśniętego i załamanego Alka klęczącego samotnie na podłodze i podchodzącą do niego Sławę, kładącą mu rękę na ramieniu.

Ostrzej widać Alka stojącego w tym samym miejscu prowadzącego rozmowę telefoniczną. W pewnym momencie, krzyczy „nieeeeeeee!”, po czym telefon wypada mu z rąk, w zwolnionym tempie spada na podłogę i rozbija się na niej.