Jestem zajebisty, ale… inaczej

Piszą…

Serdecznie dziękuję za odpowiedź na nasze ogłoszenie, przekazane informacje i materiały – pozwoliły one poznać nieco Pana doświadczenie. Gratuluję bogatego portfolio i wielu zadowolonych klientów. Niewątpliwie jest Pan świetnym fachowcem jednak nie tego profilu zawodowego szukamy„, itp.

Mówią…

Jesteś wysokiej klasy specjalistą, gdyby nie ty, to nie wiem co byśmy zrobili, ale dla nas jest za wcześnie na rozmowy o stałej współpracy„, itp.

Czyli jestem w ogóle zajebistym gościem, ale… inaczej. Super…

Zaczyna mnie już męczyć ta ciągła walka o kolejne zlecenia, czy etat, udowodnianie, że nie zmarnowałem ostatnich 25 lat i dzięki temu mam wiedzę i umiejętności na całkiem przyzwoitym poziomie. Nie wiem, czy przypadkiem nie powinienem jako ofertę, czy CV wysyłać filmików, w których stoję na głowie i klaszczę uszami śpiewając Marsyliankę… Może to byłby ten oczekiwany profil?

Mam miłą, serdeczną podstawę zleceniową, ale zaczyna mi brakować stabilności. To irytujące.

Szczęśliwie niedługo urlop.